Przynajmniej w tym roku.
Finał Super Bowl za nami i tak jak pisaliśmy w jednym z naszych poprzednich postów - występ Beyoncé uświetniła swego rodzaju reaktywacja koncertowa Destiny's Child. Okazało się, że w związku z nadmiarem pracy dziewczyn przy solowych projektach, był to raczej wyskok jednorazowy.
Nie wiem, czy jeszcze jest ktoś kto nie widział - chociażby z ciekawości. Ale tak na wszelki wypadek.
Cz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz